niedziela, 24 marca 2019

Jeździec Kręgu Słońca - główna fabuła

POST ZAWIERA OGROMNE SPOILERY DOTYCZĄCE NAJNOWSZYCH ZADAŃ FABULARNYCH. JEŚLI NIE CHCESZ PSUĆ SOBIE ZABAWY, ZAWRÓĆ STĄD JAK NAJSZYBCIEJ!!!
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.


Hej, hej! Matko, jak ja się stęskniłam za tym pisaniem... Od dosyć dawna była tu cisza, ale zdążyłam podładować akumulatory i postaram się ruszyć pełną parą! Ostatnia aktualizacja przyniosła nam wiele niezapomnianych wrażeń!

Elizabeth, Evergary i Derek czekają na Strażników i Jeźdźców Dusz w kotlinie. Okazuje się przy okazji, że aktywacja posągów wcale nie jest taka trudna, jak mogło się na początku wydawać. Oczywistym jest, że piąty posąg (który nawiasem mówiąc mógł należeć do tajemniczego piątego Strażnika) został zniszczony, więc nasza postać aktywuje figurę z Kręgu Słońca. Dzięki współpracy Jeźdźców Duszy otwiera się portal do Pandorii. Muszę przyznać, że same przejścia między portalami były wyjątkowe. Do tego kilkunastosekundowy stęp z dziewczynami, później przejście w powolny galop i w końcu w pełny cwał dodały nutkę realizmu, jeśli mogę to tak określić. Szczęśliwie docieramy do kryształu, w którym uwięziona jest Anne. No, prawie, gdyż niemal od razu pojawia się Darko i w swej wielkiej mądrości informuje nas o tym, że mają nad nami znaczną przewagę. ***Czy naprawdę nie lepiej byłoby zachować to dla siebie, żebyśmy poczuli się bezpiecznie, a potem zaatakować z zaskoczenia? Nie, Darko musi się pochwalić ile to już zdziałali. Niech się boją!*** Do tego twierdzi, że "brama", czymkolwiek jest, jest ciągle ulepszana. Mówi także, że Anne bardzo przysłużyła się w Dark Core - jako królik doświadczalny - a teraz są już blisko odblokowania mocy Mrocznego Słońca (o którym radosne spekulacje zamierzam jeszcze posnuć za jakiś czas). Stwierdza również, że sama Anne już im się nie przyda. Czyżby oznaczało to, że jej moc została doszczętnie wyeksploatowana albo chociaż doznała jakiegoś uszczerbku? Przyznam, że nie miałabym nic przeciwko takiemu zwrotowi akcji. Następnie Darko wysyła naszą postać i Alex na "spotkanie" z panem Anwirem. A przynajmniej czymś, co kiedyś nim było. Okazuje się, że mamy stoczyć z nim walkę. Czemu nie wysłał tam nas wszystkich? Nie mam pojęcia. Ten motyw mógłby się obronić, gdyby reszta dziewczyn została choćby gdzieś uwięziona. Na przykład... Darko nie chciał, żebyśmy za łatwo pokonały jego pupilka, dlatego nas rozdzielił. Nie, kurka, Darko podobno znika zaraz po przeniesieniu nas na arenę. Mniejsza, Concorde udaje się uwolnić Anne z kryształu i razem zmierzamy do wyjścia. Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że Anne wygląda niesamowicie! Śmiem twierdzić, że warto było na nią czekać te 7... tak, 7 lat. Co do jej charakteru mogę mieć jednak pewne zastrzeżenia. Ludzie, ratujemy ją z miejsca, w którym był uwięziona przez - jak twierdzi gra - kilka miesięcy. A ona co? Odpowiada nam, że gracz jest albo odważny, albo głupi. No przepraszam, ale byłoby mi trochę przykro ;-; Niestety, Dark Core  znowu daje nam się we znaki, a ich wysłannik usiłuje zniszczyć przejścia między portalami. Wszystkim z wyjątkiem Alex udaje się uciec. Ona, jako ta naczelna dresiara, sama, bez niczyjej pomocy stara się pokonać Darko ze swoimi nikłymi umiejętnościami początkującego Jeźdźca Dusz. Elizabeth zarządza powrót - ona i nasza postać mają ją uratować. Na początku Elizabeth udaje się obezwładnić tego parszywca, ale nie na długo. W chwili, w której pochyla się nad uczennicą, aby pomóc jej wstać, Darko atakuje od tyłu, zupełnie niehonorowo, jak ostatni tchórz. Eliza momentalnie zamienia się w prawie-posąg wykonany z różowego kamienia. Jedynym "żywym" fragmentem jej ciała pozostaje twarz. Daje radę nawet przeprowadzić krótką wymianę zdań z Alex. Po chwili wybucha strącają tego wstrętnego, okrutnego tchórza bez honoru w przepaść, a sama zamienia się w stosik różowych kamieni. Portal jest zamknięty. Elizabeth nie żyje, Darko prawdopodobnie też. Alex jest osłabiona i prawdopodobnie ranna. Zostajemy same, zamknięte w Pandorii. Szczerze? Ryczałam jak bóbr ;-; Śmierć Elizki to było dla mnie za dużo... Przecież to ona nas wprowadziła w świat Jeźdźców Duszy, to ona jako pierwsza się za nami wstawiła... A teraz już jej nie ma. Zginęła jednak śmiercią wojowniczki i to na pewno nie zostanie jej zapomniane. Następnie, nie wiem jakim cudem, ale Lisa pomaga nam odbudować portal, a protagonistce i Alex udaje się wrócić do normalnego świata. Nie wiem czy nie zwróciłam na to uwagi w dialogach, czy w ogóle nie było to wytłumaczone, ale w takim razie - jak widać - jeszcze wiele przed nami do odkrycia. Wszystko dzieje się przy wspaniałym akompaniamencie "I'll be there" <3 Zadania były do prawdy emocjonujące, zjawiskowe i niepowtarzalne, a przy tym wzruszające i skłaniające do refleksji.
Dalsza fabuła
Co, myślicie, że już nic ciekawego do zaoferowania nie mają? W takim razie grubo się mylicie! Wszyscy doskonale wiedzą, że główna fabuła zmierza do pokonania Garnoka i przywócenia porządku na wyspie, ale do tego jeszcze daleka droga. Pamiętacie o zamkniętych komnatach w Grobowcu Jarla? Albo o tym, że w Urodzajnych Hrabstwach rosły aż dwa pradawne drzewa (tak, oprócz Śpiącej Wdowy było tam jeszcze jedno i wyczuwam tutaj dobry materiał na kolejnego posta)? A może powiedzie mi coś na temat piątego posągu w Kotlinie Strażników, który został doszczętnie zniszczony? I czym, do cholewki, jest Mroczne Słońce? Komu ma się przydać i jak działa? Czy Elizabeth mogłaby się jeszcze pojawić, np. jako duch (jak np. Magnus Steinar)? Teraz pozostawiam was prawdopodobnie cierpiących, rozpaczliwie szukających odpowiedzi na zadane powyżej pytania. Wiem, zły ze mnie człowiek.

To wszystko na dzisiaj. Bayoo~
Daisy
aka Raven

PS Wiem, post pojawił się znacznie wcześniej, niż wskazuje na to obecna data, ale tamten był "popsuty" w sposób, którego nie mogłam naprawić. Teraz oddaję wam poprawioną wersję, którą nareszcie da się czytać! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz